O fizyjologicznem działaniu mięsienia kiszek (Historia masażu)
21.11.1892 r. w czasopiśmie “Medycyna” nr 49, tom XX ukazał się przedruk artykułu dr Wiktora Eltz¢a pt. O fizyjologicznem działaniu mięsienia kiszek z Wien. Kl. Wochschr. 15-92
Autor nie wierzy, jak większa część lekarzy zajmujących się mięsieniem brzucha, w możność przesunięcia w kiszkach treści jelitowej w kierunku ku otworowi stolcowemu, a to mianowicie, dlatego, ponieważ i przy wiotkim stanie powłok brzusznych nie można jelit objąć wszechstronnie. Przy kiszce ślepej i S-romanum nie pozwala na to krótka krezka, przy kiszce grubej poprzecznej, kierunek mięśni brzusznych. Pozostaje, więc uciskanie kiszek ku kości biodrowej resp. ku kręgosłupowi, przyczem oczywiście treść jelit poddana uciskowi ustąpi w kierunku mniejszego oporu, co bez wątpienia nastąpi ku górze, ponieważ przy ucisku wywieranym w bliskości górnego końca dłuższego słupa kału większy opór przeciw wyparciu istnieje na jego dłuższym końcu. Dalszy ucisk na najbliższe ku stolcowemu otworowi położone partyje jelit musi ich treść posunąć w próżną przestrzeń, powstałą przez ucisk poprzedni, z czego wynika, że zwykłe mięsienie kiszki grubej wypycha jej treść raczej ku górze niż ku dołowi. Przyczynę zaś tego faktu, że w przebiegu dłuższego posiedzenia można stanowczo stwierdzić wypukowe zmiany i uderzająco często słyszeć kruczenie na najrozmaitszych miejscach brzucha, upatruje autor w odruchowem pobudzeniu ruchów robaczkowych; Niepewność symptomatycznego działania, które w samej rzeczy istnieje, tłomaczy się tedy nieznajomością punktów wyjścia odruchowych podniet na pewne oznaczone partyje kiszek.
Tylko przy nawykowem zaparciu stolcu, przy którem częste umyślne powstrzymanie stolca sprowadziło zaburzenie w peryjodycznych funkcyjach, przypuszczanych przez NOTHNAGLA automatycznych aparatów nerwowych, odpowiada wskazaniu choroby częste, w regularnych odstępach czasu przedsięwzięte, podniecanie ruchów robaczkowych.
Istnienie czynnościowego osłabienia mięśni polegać może albo na atonii albo na atrofii resp. na wrodzonej hyperplasii błony mięsnej. Atonia zależy głównie od nerwowych wpływów; dla tamtych obu form skuteczność mięsienia nie jest udowodnioną; doświadczenie przemawia raczej przeciw, aniżeli za możnością zwiększania objętości błony mięsnej zapomocą mechanicznego działania. Wrodzone niedokształcenie, które daje się rozpoznać za życia z niejaką pewnością, przebiega w wybitnych przypadkach zupełnie bez objawów aż do możliwie najuporczywszego zaparcia, które w takim razie daje się stwierdzić anamnestycznie od najmłodszych lat dzieciństwa. U tych chorych zwykle dobrze działają irrygacyje; miesiącami stosowane mięsienie pozostaje bez skutku, jak się autor na kilku leczonych przez siebie przypadkach przekonał.
Autor jest tego przekonania, że skuteczne działanie mięsienia w przewlekłym nieżycie jelit polega na chłonieniu nacieczeń ścian kiszek. Nacieczenia mogą zapewnie działać pobudzająco lub tamująco na aparaty nerwowe kiszek i bezwątpienia utrudniają one w sposób mechaniczny funkcyje muskulatury, przerywając perystaltyczną falę w miejscu jej siedziby. Chłonienie ich więc usuwa w każdym razie mechaniczne przeszkody dla funkcyi błony mięsnej i eliminuje prawdopodobnie w wielu przypadkach pobudzające i hamujące wpływy na aparat nerwowy. Autor nie uważa przeto mięsienia w chronicznym nieżycie kiszek za symptomatyczny środek przeciw zaparciu, lecz za środek leczący zasadniczą chorobę jelit.
Na podstawie swych wywodów stawia autor w następujący sposób wskazanie dla rozmaitych metod leczenia: 1) gdzie chodzi o szybkie symptomatyczne działanie należy dać pierwszeństwo wewnętrznym środkom przeczyszczającym, tak samo przy zwężeniach jelit, gdzie przemiana treści jelit na płyn zdaje się więcej odpowiadać celowi aniżeli problematyczne mechaniczne jej przesunięcie. 2) przy wrodzonem niedokształcemu błony mięsnej kiszki grubej dają irrygacyje najlepsze wyniki. 3) przy zaparciu polegającem na ogólnem osłabieniu lub braku ruchu stoi w pierwszym rzędzie gimnastyka. 4) miejscowe mięsienie zdaje się być głównie wskazanem przy a) prawdziwem nawykowem zaparciu; b) w chronicznym nieżycie jelit (bez względu na to, czy mu towarzyszy biegunka czy atonia).
Co się tyczy metody mięsienia kiszek, to np. przy nawykowem zaparciu stolca, według tego, co się powiedziało, dążyć będziemy do przywrócenia pierwotnej peryjodycznej czynności automatycznego aparatu nerwowego; nie będziemy przeto się starali pobudzać ruchów robaczkowych co 24 godzin, lecz w takich odstępach czasu, jakie były właściwe danemu osobnikowi, jeżeli się to da anamnestycznie wyświecić. Przy leczeniu zaś przewlekłego nieżytu kiszek nie myślimy o ruchach robaczkowych, lecz staramy się o podniecenie krążenia, pomnąc na jego chłonące działanie na nacieczenia ścian jelit. Wraz z pojęciem mechanicznego przesunięcia ku dołowi treści jelitowej upada oczywiście i cały szereg rękoczynów, które się na niej opierają.
Źródło tekstu:
Leszek Magiera. Historia masażu w zarysie. 2007